|
Może. Zawsze twierdzę i będę się tego trzymał że zbiornik (każdy) to zwykły osadnik. Do pewnego czasu jakoś
działa i ... przestaje. A oczyścić się sam nie oczyści. Dlatego każdy pomysł budowy nowego powinien być z
góry ustalone kto, jak, kiedy i czym będzie go czyścił. Rzeka sam się oczyści, choćby na jej drodze stanęła
droga, most, dom. Wszystko posprząta i pchnie na bok lub w stronę osadnika (morza, innego ludzkiego tworu).
Zaporówki żadnej nie da się oczyścić bez jakiejś katastrofy ekologicznej.
|