|
Odp: Filozofia „sztucznej muchy”
: : nadesłane przez
Jachu (postów: 4487) dnia 2021-11-18 10:12:13 z *.icpnet.pl |
|
Nie powiem jak na południu, bo nie próbowałem, ale całe lata jesienią łowiliśmy na pilskich rzekach
lipienie na malutkie obrotówki. Na Gwdzie, Połączonym. Zamkniętych obecnie dla spinningu od
września. Paradoksalnie pstrągów na muchę jesienią łowiło się nie mniej na muchę niż na spinning.
Mówię to na podstawie własnych doświadczeń i kolegów, z którymi wtedy tam łowiliśmy lipienie na
spina. Podczas spinningowania za pstrągiem wiosną brania lipieni były również dość częste (nawet na
woblera), ale nikomu nie przyszło do głowy by z tego powodu zakazać spinningu.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [1]
|
|
18.11 10:29 |
|
|
No właśnie. M. in. dlatego i z przyczyn coraz wyrażniejszego "zlewania" się przynęt spinningowych i
muchowych uważam, że powinno się te metody zrównać pod warunkiem ograniczenia uzbrojenia
przynęt spinningowych do jednego haka. Przy okazji, dziwię się, że jeszcze wolno łowić na naszych
wodach P&L, gdzie dopuszczono sppinning, na woblery z dwoma kotwiczkimi. |
|
|
|
Odp: Filozofia „sztucznej muchy” [0]
|
|
18.11 11:15 |
|
|
Ba, nawet bidną rybkę - żywczyka możesz sobie zgodnie z przepisami nafaszerować dwiema kotwicami
i tak nadal niektórzy łowią. Może to by sobie przemyśleli twórcy regulaminów, bo ja tego zrozumieć nie
potrafię. Ktoś chciałby być w skórze takiej rybki lub szczupaka, który połknął dwie kotwice? |
|
|
|
|
|
|