|   | 
      
      Szacunek do ziemi, wody, powietrza, myśli, słowa, czynu, wędki, linki, kołowrotka, 
 wabika, wszystkich istot cielesnych i bezcielesnych z otoczenia, pogrążonych w 
 cierpieniu.
 Nie znając pierwotnych intencji, praw i zasad tylko uważna analiza istotnych szczegółów
 chroni przed zemstą samoograniczonych wyznawców niewiedzy :"wybrańców".
 Ciekawa analogią ze zmaskulinizowanymi tęczakami xx?! 
 Z wyjątkową łatwością odkrywam co głęboko skrywane, miałem unikalnych 
 przewodników i wieloletnią praktykę.
 Muszka he, he, he...
 Wiecznie początkujący filozof z sanskrytu: guru  he, he, he(chyba jestem starszy od P. 
 Żyły?!). 							 
			 |