|   | 
      
      Wg mnie należy krzewić wiedzę potrzebną do bycia muszkarzem. Pokazywać, że 
 nowoczesność 
 może 
 iść i powinno z zasadami kultury,
 obycia, zachowań a wreszcie nowoczesność w połączeniu z tradycją jest i może być spójne.
 Dla mnie wędkarz muchowy, który nie wie na co łowi lub nie rozpoznaje owadów z zasady jest
 dyskwalifikowany. Wędkarz, który nie wie jaką ma linkę na kołowrotku i jak nią rzucać, również.
 To jest ta cała wiedza potrzebna żeby być muszkarzem. 
 
 
 
 A definicja muchy... zatraciła się w świecie. Dla tych, którzy chcą wiedzieć i przestrzegać zasad, będą 
 wiedzieli. Dla tych drugich, nie ma to żadnego
 znaczenia.
 
 
 
 
 
 W prawdzie temat zostaje wciąż otwarty, to jednak Seba czasowo go dopiął. Czasowo, bo zauważyłem, 
 że 
 mechanizmy tego forum powodują, że wątki są tu krótko aktualne, więc i ten wątek, za chwilę uleci. 
 Mimo 
 to dziękuję wszystkim biorącym w nim udział.
 
 
 Zapomniałem dodać, a prosili:
 
 Czasy Soyki z Januszem Janin a Iwańskim były niesamowite. Tworzyli bardzo dobry duet muzyczny. 
 Byłem wtedy na paru fajnych koncertach							 
			 |