|
moja największa ryba na suchara była złowiona na kij 9,4 (klasa #4) i przy bardzo dalekim rzucie src="imx/icons/smile2.gif" border="0">
mały goddard
Gratuluję, każdy ma jakieś własne sytuacje i sukcesy. Swojego największego pstrąga w tym roku na suchą
wyjąłem spod nawisów krzaków, miał +50 cm. Precyzyjny rzut, głęboko pod krzaczki dał tego pstrągala i to
na dużej rzece i też na goddarda. Gdybym miał dłuższy kij, to olał bym takie trudne miejsce, bo bym sobie
raczej nie poradził, odnoga nisko zarośnięta, taki trochę busz, ale 8-ką trafiałem w jakieś luki, a jak
zobaczyłem wreszcie odpowiednie oczko, to sprężyłem się, musiałem kilka metrów zejść, znaleźć miejsce
do rzutu i udało się podać muchę, tak jak trzeba i za pierwszym rzutem go miałem. W tak byle jakim i
trudnym miejscu z 9-ka w rękach, miałby pewnie zaczep o drzewa. Takich miejsc jest pewnie wiele,
niepozornych i trudnych zarazem, ale jak widać omijanych przez wędkarzy z długimi kijami. Miałem o tym
nie pisać ale, co tam.
i cały w tym ambaras żeby: "znaleźć miejsce do rzutu i udało się podać muchę"
Zawsze powtarzam, że najważniejsze to dobrze stanąć i dobrze podać muchę. Tylko tyle i aż tyle.
|