|
Bodajże w 2010 r. zrobiłem podobne wyliczenie dla Okręgu Mazowieckiego. Ponieważ w okręgu było wówczas około 600 osób łowiących na wodach KPiL, więc wg ówczesnego regulaminu można było zatrzymać jakąś kosmiczną liczbę ryb (600 x 3 x 365), podczas gdy w wodach było co najwyżej ok. 200 ryb wymiarowych. Zaproponowałem, by na wodach okręgu obowiązywał limit po jednej rybie rocznie na Jeziorce i Świdrze (na okoliczność, że może się trafić przypadek, że ryba nie przeżyje z powodu urazu). Uznano to za moje fanaberie, oderwane od rzeczywistości. To też gwoli tym, którzy uznają, że PZW jest cudowną organizacją.
|