Zobacz jaka jest cena rocznej dla niezrzeszonych. 1500$ !!!!
Ja będąc obcokrajowcem nigdzie takich opłat za granicą nie zapłaciłem. Komuś nieźle się w główce
poprzestawiało oferując taki dobrobyt wędkarski. Nawet OS takich wrażeń za te "zielone" ci nie zaoferuje.
Pomyśl ile musiałyby te ryby kosztować które mógłbyś legalnie z tych wód zjeść za 1500$.

Problemem jest to że nikomu już nie chce się walczyć z ... Człowiek podobnie jak inni zaufał pewnym planom,
obietnicom i ... ma co ma. Teraz nie chce się nawet mieć z tym wszystkim cokolwiek wspólnego. Grunt żeby
zapłacić i móc sobie spokojnie wędkować. Ale ... "niedasie". Trzeba wiec doma siedzieć j tęsknić za wolnością
z przeszłości. Sprzęt, dorobek całego życia wyrzuci się lub ktoś sprzeda za grosze. Jak to mówią
"przeinwestowałem".
Korzystajcie wiec z wolności na swoich wodach którą macie bo i to Wam się może skończyć. Za 50PLN na
pewno nie pójdziecie na spacer nad wodę z wędką.

3500 zł, jest ceną wziętą z sufitu i na dodatek nazywa się ten zakup zezwolenia na komercyjne łowisko składką. W Norwegii za roczną licencję, na cudowne wody pełne dzikich ryb, zapłaciłem niecałe 250 zł. Dlatego nie ma co się dziwić, że wędkarze coraz częściej wybierają zagraniczne wyprawy. Jest tylko jeden kłopot, że po takim wyjeździe traci się zainteresowanie polskimi wodami. Ja coraz częściej odwiedzam nasze rzeki i potoki ze względów sentymentalnych, bo dużych ryb, jak nie wpuszczą, nie za bardzo można się spodziewać.

Zobacz jaka jest cena rocznej dla niezrzeszonych. 1500$ !!!!
Ja będąc obcokrajowcem nigdzie takich opłat za granicą nie zapłaciłem. Komuś nieźle się w główce
poprzestawiało oferując taki dobrobyt wędkarski. Nawet OS takich wrażeń za te "zielone" ci nie zaoferuje.
Pomyśl ile musiałyby te ryby kosztować które mógłbyś legalnie z tych wód zjeść za 1500$.


Zobacz sobie na Słowenię, 1000 Euro dla zrzeszonych i to licencja na 20 wyjść. :P
https://www.zzrs.si/en/uploads/ANG_yearly_fishing_permits.pdf

Też taka rybna jak Okręg Krosno?
Nie chodzi o targowanie się u kogo ile. Ropa u nas może kosztować 100$ za litr bo u nas jej nie ma? A może
banany 100zl/kg?
Jak można mieć odwagę brać pieniądze za coś czego nie ma. Za spacerowanie z wędką mam płacić 6800PLN
będąc niezrzeszonym? Chyba że uda mi się złowić głowacice na OS wiec można 1500$ zapłacić.
Komuś dobrze się w głowie poprzewracało. Towar sprzedawany za taką kasę jest żadnej jakości.
Przypominam, nie piszę o "najlepszej" rzece muchowej w Europie czyli Sanie. Nie pisze też o Myczkowcach,
czy jakimś króciutkim odcinku Wisłoka, Wisloki, Ropy czy Jasiołki. Wspomniany najlepszy odcinek Sanu też
jest króciutki. Chodzi o wszystkie pozostałe wody które nie łapią się jakościowo do tego aby ktokolwiek
zapłacił za nie 50PLN dniówkę. Tylko jako należący do tego bajzlu jakim jest PZW. Jakby ktoś nie chciał mieć z
nimi nic wspólnego to 90zl za dzień. Jeżeli takie oferty Cię urządzają to zapraszam na jedną z rzeczek.
Pospacerujemy i ... rzucimy tu czy tam.

Nie mówimy o rybostanie. Odnosiłem się tylko do:
Ja będąc obcokrajowcem nigdzie takich opłat za granicą nie zapłaciłem.

A w Europie bywa i drożej niż wyżej wkleiłem.

Byłem w innych miejscach. Widocznie wody nie były tak bogate w ryby jak w Słoweni, Islandii, itp.

Na Słowacji od zeszłego roku dniówka dla nas to 40 Euro. ;) Więc nie tylko PZW kasuje zagranicznych.