No niestety.
Spinningista potrafi rocznie zostawić z setkę gum w rzece.
Jedna główka waży tyle co ja przez rok nie zużyję.
A słyszsłem od kolegi co ostro łowi na warszawskiej Wiśle żu urwał
w sezonie 500 gum po średnio 20 gram ołowiu na każdej.
Grunciarze w Warszawie używają ciężarków pi razy oko po 150-200
gram i rwą na potęgę.
Jak hak przerdzewieje i ciężarek jakikolwiek dostanie się w dno to
zostanie zmielony a że jest miękki proces ten będzie szybki a ołów
ponieważ jest ciężki dostanie się do dna doliny rzecznej.