f l y f i s h i n g . p l 2024.04.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: zin. Czas 2024-04-27 18:59:30.


poprzednia wiadomosc Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny : : nadesłane przez trouts master (postów: 8657) dnia 2021-02-05 22:36:49 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Normalka. Prąd w przypadku tej elektrowni nie ma zadnego znaczenia. Prąd robią cały czas (elektrownia
szczytowo-pompowa). "Prąd" na Myczkowce i pompowanie w "górę".
Spuszczanie na San w dół to "po prądzie", woda już nie wróci. Spuszczanie to robienie wymaganej rezerwy na
górnym zbiorniku. W końcu retencyjny.
Czy mogliby "lecieć" cały czas na "jednej" zamiast "mała/duża"? Dla wędkarzy pewnie lepiej ale dla elektrowni
to pewnie zła opcja.

Nie ma tutaj czegoś takiego jak "sytuacja wysokiego poboru prądu". Taka sytuacja nie dotyczy ZEW Solina.
Chyba że się mylę, choć wątpię.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [3] 10.02 13:51
 
Normalka. Prąd w przypadku tej elektrowni nie ma zadnego znaczenia. Prąd robią cały czas (elektrownia
szczytowo-pompowa). "Prąd" na Myczkowce i pompowanie w "górę".
Spuszczanie na San w dół to "po prądzie", woda już nie wróci. Spuszczanie to robienie wymaganej rezerwy na
górnym zbiorniku. W końcu retencyjny.
Czy mogliby "lecieć" cały czas na "jednej" zamiast "mała/duża"? Dla wędkarzy pewnie lepiej ale dla elektrowni
to pewnie zła opcja.

Nie ma tutaj czegoś takiego jak "sytuacja wysokiego poboru prądu". Taka sytuacja nie dotyczy ZEW Solina.
Chyba że się mylę, choć wątpię.


Nie robią prądu cały czas. To elektrownie szczytowe, a Solina dodatkowo pompowa. Działają wtedy kiedy węglowe (u nas większość) nie dają rady zaspokoić zapotrzebowania. Żaden inny rodzaj elektrowni nie daje takiej "sterowalności" jak elektrownie wodne. Myczkowce mają czas do uzyskania pełnej mocy "od zera" w 90 sekund, a Solina - w 180 sekund. I po takim czasie do sieci dociera 9 MW albo 200 MW dodatkowego prądu 110 kV.

W lecie te potrzeby mogą też wynikać z małego przepływu wody w Wiśle, kiedy to działanie elektrowni w Kozienicach czy elektrowni warszawskich trzeba ograniczać, żeby nie "zagotować" tej "królowej polskich rzek".

Sanem płynie woda z Myczkowiec - "jałowo" niecałe 10 m. sześć./sek. (przez sztolnię i elektrownię, jako "przepływ biologiczny"), a w pełnej pracy 40-50 m. sześciennych na sekundę. Woda z Soliny zostaje w Myczkowcach jako "buforze", bo wystarczy sobie wyobrazić jak wyglądałaby sytuacja poniżej zbiorników gdyby nagle (w 3 minuty) przepływ rósł od 10 m.sześć. do 150 m sześć. ... Ale Myczkowce też nie mają nieograniczonej pojemności, więc wytwarzanie prądu w Solinie jest ograniczone pojemnością Myczkowiec (zmniejszającą się). I jak pracuje elektrownia szczytowa to znaczy, że nie ma nadmiaru prądu, żeby pompować "w górę" ...

 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [2] 10.02 22:49
 
"Sanem płynie woda z Myczkowiec - "jałowo" niecałe 10 m. sześć./sek. (przez sztolnię i elektrownię, jako
"przepływ biologiczny"), a w pełnej pracy 40-50 m. sześciennych na sekundę. Woda z Soliny zostaje w
Myczkowcach jako "buforze", bo wystarczy sobie wyobrazić jak wyglądałaby sytuacja poniżej zbiorników gdyby
nagle (w 3 minuty) przepływ rósł od 10 m.sześć. do 150 m sześć. ... "


Z turbin nigdy nie idzie 150m3. Chyba że o czymś nie wiem.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [1] 11.02 11:05
 
"Sanem płynie woda z Myczkowiec - "jałowo" niecałe 10 m. sześć./sek. (przez sztolnię i elektrownię, jako
"przepływ biologiczny"), a w pełnej pracy 40-50 m. sześciennych na sekundę. Woda z Soliny zostaje w
Myczkowcach jako "buforze", bo wystarczy sobie wyobrazić jak wyglądałaby sytuacja poniżej zbiorników gdyby
nagle (w 3 minuty) przepływ rósł od 10 m.sześć. do 150 m sześć. ... "


Z turbin nigdy nie idzie 150m3. Chyba że o czymś nie wiem.


Płynie, jak napisałem, z Soliny do Myczkowiec, przez elektrownię w Solinie (4 turbiny, 200 MW) do zbiornika "dolnego" jako "buforu" ... przepływ uruchamiany w 3 minuty, po zleceniu z Dyspozycji Mocy ... Z Myczkowiec do Sanu, przez elektrownię w Zwierzyniu, jak też napisałem, wypływa 40-50 m3 (2 turbiny, 9 MW) w czasie pełnej pracy. Uruchamiany w 1,5 minuty...

Warto też wspomnieć, że te elektrownie nie działają w izolacji i według własnego widzimisię czy zamiarów. Ich uruchamianie jest w uzgodnieniu albo na zlecenie Dyzpozycji Mocy (krajowej lub regionalnej). Między innymi za tę gotowość wsparcia systemu energetycznego oraz za terminowe wykonania włączenia zasilania do sieci wysokiego napięcia uzyskują przychody.

Dlatego też, w jakimś stopniu odpowiadając na pytanie rozpoczynające dyskusję, działanie elektrowni i przepływ wody Sanem nie jest i nie może być regularny.

Chyba, że w uzgodnieniu, dostępna woda na przykład po wiosennych roztopach, jest wykorzystywana do ciągłego wytwarzania prądu i elektrownia pracuje na "dwie turbiny" ciągle, przez pewien okres, żeby nie wykonywać "jałowych zrzutów" i nie tracić "bezproduktywnie" energii nagromadzonej w zbiornikach jako woda, z jej energią potencjalną.
Oczywiście, takie "zrzuty awaryjne" mogą być w sytuacjach awaryjnych, ale awaryjne przybory wód zdarzają się, wobec ogólnej suszy, rzadko w ostatnich czasach.
 
  Odp: Wahania wody na Sanie poniżej Soliny [0] 11.02 12:00
 
"Płynie, jak napisałem, z Soliny do Myczkowiec, przez elektrownię w Solinie (4 turbiny, 200 MW) do
zbiornika "dolnego" jako "buforu" ... przepływ uruchamiany w 3 minuty, po zleceniu z Dyspozycji Mocy ... Z
Myczkowiec do Sanu, przez elektrownię w Zwierzyniu, jak też napisałem, wypływa 40-50 m3 (2 turbiny, 9 MW)
w czasie pełnej pracy. Uruchamiany w 1,5 minuty...

Warto też wspomnieć, że te elektrownie nie działają w izolacji i według własnego widzimisię czy zamiarów. Ich
uruchamianie jest w uzgodnieniu albo na zlecenie Dyzpozycji Mocy (krajowej lub regionalnej). Między innymi
za tę gotowość wsparcia systemu energetycznego oraz za terminowe wykonania włączenia zasilania do sieci
wysokiego napięcia uzyskują przychody.

Dlatego też, w jakimś stopniu odpowiadając na pytanie rozpoczynające dyskusję, działanie elektrowni i
przepływ wody Sanem nie jest i nie może być regularny.

Chyba, że w uzgodnieniu, dostępna woda na przykład po wiosennych roztopach, jest wykorzystywana do
ciągłego wytwarzania prądu i elektrownia pracuje na "dwie turbiny" ciągle, przez pewien okres, żeby nie
wykonywać "jałowych zrzutów" i nie tracić "bezproduktywnie" energii nagromadzonej w zbiornikach jako woda,
z jej energią potencjalną.


Z tym się zgadzam. Ale temat był chyba o wahania wody na Sanie a na nim nigdy 150m3 nie idzie z turbin (na
Zwierzyniu) Chyba że ktoś ma na myśli San jako zbiornik Myczkowce to sprawa jasna.


"Oczywiście, takie "zrzuty awaryjne" mogą być w sytuacjach awaryjnych, ale awaryjne przybory wód
zdarzają się, wobec ogólnej suszy, rzadko w ostatnich czasach."


Jeden większy deszcz i mamy na Sanie (poniżej Zwierzynia) to co zazwyczaj.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus