Serwus,
jakiś czas temu rozmawiałem z Katką na ten temat. Z informacji jakie mi przekazała wynika, że tak jak piszesz,
złowienie Mahi Mahi to nie jest łatwa sprawa, ale się trafia. Dwa lata temu w lipcu łowiła ze znajomym i przez dwa
tygodnie codziennego biczowania wody padły dwie sztuki. Trochę lepiej było 3 lata temu bo, analogicznie do tego
okresu, złowili tych ryb kilkanaście więcej. Nie była mi w stanie wyjaśnić jak to się dzieje, że bywają tak różne lata.
Miejsce jej połowów to chorwackie wybrzeże gdzieś pomiędzy Splitem a Dubrovnikiem.
Ja też jakoś intuicyjnie wyobrażam sobie, że jeśli mam złowić, to im dalej na południe tym większe szanse,
dlatego na miejsce pobytu wybraliśmy wybrzeże czarnogórskie.
pzdr
PS
No i jeszcze jedno. Nas będzie trzech łowiących, zatem matematycznie mamy większe szanse na sukces