|
Zgoda aero, niektore klejonki są dość szybkie.
Czy jednak nie tracą w ten sposób swej głównej zalety?
Trochę żartuję, marząc o wędzisku szybkim w rzucie i bardzo spolegliwym w holu co w sposób oczywisty jest utopią i możemy zaledwie zbliżać się do ideału pośrodkując obie cechy.
Gdy ryb jest wiele, gdy żerowanie jest satysfakcjonujace, a jedna ryba zbiera podczas jednego uniesienia sie 2 lub 3 owady- o tak, wtedy sięgamy po najbardziej ukochane zabawki.Pojawia się pokusa-złowię go jeszcze lżej, może dam szansę dawno odpoczywającemu zabytkowi?Sam tak mam uruchamiajac przedpotopowe wynalazki w amoku brań i łowienia.
Ale...proza bywa niestety inna i cięzki wysiłek fizyczny (rzuty, rzuty, rzuty) oraz marsz i wypatrywanie są jedynym sposobem by zwabić coś wartościowego.
Tak więc racja jest po środku(choć jak wiemy nie zawsze tam bywa) co skutkuje użyciem różnych wędzisk w różnych okolicznościach.
W tym kontekscie wspomnę aero o Twej wspanialej kolekcji, no i moze o tym, ze część tych modeli znam bynajmniej nie z katalogow.
pozdrawiam i dziękuje za merytoryczną dyskusję
Paweł Bugajski
|