|
Wydaje mi się, że ktoś dokonał pomiaru na połączeniu starego koryta z miejscem, gdzie woda wypływa z turbin.
Rzeczywiście mniej więcej na wysokości mostu przed elektrownią w tej bańce pod filarami, ostatnio kiedy tam
byłem, a było to jakieś 3 tygodnie temu, woda była zadziwiająco ciepła. Jednak już kapkę niżej po wymieszaniu,
bliżej środka rzeki, temperatura znacząco spadała, co dawało się odczuć organoleptycznie.
Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że woda była kilka stopni za ciepła. Doskonale to czuły ryby, które ustawiały
się bliżej turbin od strony lasu.
|