Mówimy o rybach wpuszczonych, chyba że to są dzikie lub zdziczałe ( czyli wpuszczone w zeszłym roku lub
(wcześniej) a to raczej nic dobrego nie wróży, oczywiście brawo dla gospodarza czyli kasa dla okręgu. Tylko
pytanie czy to będzie tak samo jak w ubiegłym roku ryby do pewnego momentu a później... ale to raczej nic
wspólnego nie ma z odbudowaniem `Dunajca. To tak na marginesie.
Kamil , takiego pięknego Dunajca jak 35 lat temu jak zaczynałem z muchą już nigdy nie będzie . Ale masz szansę połowić podobnie na odcinkach zarybianych i bez zabierania , to się może już .....
1 czy to jest dobra droga ( dla okręgu żeby zachęcić klienta pewnie tak ale dla wody ???
2. może trzeba popatrzeć inaczej i np uregulować spusty wody z zapory a rybki same sobie dadzą radę i nie
będziemy łowić w (przepraszam) "burdelu" tylko zajmiemy się prawdziwym wędkarstwem muchowym.
ale to moje takie przemyślenia i żeby dalej nie było "gównogadania" to ostatni post w tym temacie.
Pozdrawiem