Muchy, niektóre, ładne. Tylko po co ta pyszałkowatość i
tajniaczenie cen? Trochę to dziwne. Strona też jakaś
nieczytelna, daję góra 4 mniej. Popraw się.

Czasy na szczęście mamy takie, że każdy biznes ma dużą swobodę
w określaniu swojego modelu funkcjonowania na rynku. Jeżeli L4FF
nie widzi potrzeby ujawniania cen w katalogu na stronie www, co nie
jest czymś nadzwyczajnym ani tym bardziej karygodnym czy do
poprawy, to ma do tego święte prawo. L4FF po prostu tak ma, o
czym poiformował w sposób, w którym nie widzę śladu
pyszałkowatości.

Dobry wieczór,
W kwestii polityki cenowej nic się nie zmieniło. Tak jak na
poprzedniej stronie tak i tutaj, z wielką przyjemnością
wycenimy każde wysłane do nas zapytanie. Każdego
potencjalnego klienta traktujemy indywidualnie i
wyjątkowo.
Na taką formę sprzedaży wpływ mają różne czynniki.
Ufam, że nie jest to wielki problem i że nie wpłynie to na
zainteresowanie naszymi muchami.
Pzdr
Michał




Muchy, niektóre, ładne. Tylko po co ta pyszałkowatość i
tajniaczenie cen? Trochę to dziwne. Strona też jakaś
nieczytelna, daję góra 4 mniej. Popraw się.

Pozdrawiam.

Nie tylko ceny są tajemnicą. Samo powstawanie much, wiązanie (jak pisze promujący) budzi wiele zagadek....

Nie tylko ceny są tajemnicą. Samo powstawanie much, wiązanie (jak pisze promujący) budzi wiele zagadek....


Szanowny Panie, zdecydowanie słowo "promujący" należałoby zastąpić słowem "informujący".
A co do zagadek, to Jack Reacher z serii powieści Lee Childa byłby wstanie Panu pomóc w rozwiązaniu tego
problemu.
Serdecznie pozdrawiam i wierzę, że to nie będzie Pański drugi i ostatni post na tym forum

Muchy, niektóre, ładne. Tylko po co ta pyszałkowatość i
tajniaczenie cen? Trochę to dziwne. Strona też jakaś
nieczytelna, daję góra 4 mniej. Popraw się.

Pozdrawiam.

Dzień dobry Panie Janie,
Zdaję sobie sprawę, że każdy uprzejmy post nie bardzo wpisuje się w specyficzny charakter tego miejsca, cóż,
zaryzykowałem. Pański odbiór w niczym nie odbiega o standardów panujących w tym miejscu. Z tą
pyszałkowatością to Pan mnie zwyczajnie obraża. Z cenami to jest tak, jak Darek napisał, nie zamierzam Panu
wyjaśniać dlaczego tak się dzieje, bo z całym szacunkiem nie jest Pan dla mnie godnym dysputantem.
Serdecznie pozdrawiam

To syndrom millenialsów: w necie, ma być qrva każda informacja, której chcę a ja chcę, żeby były ceny
i ma być qrva wszystko czytelnie od razu w pierwszej zakładce, bo nie chce mi się qrva czytać i
szukać. I ma być info o materiałach i stepy, dużo stepów, bo mi się nie chce qrva kombinować i
szukać.
No więc, qrva, każdej informacji nie będzie. Pokory troszkę.

I qrva grzecznie i z szacunkiem proszę, bez pyszałkowatości, bo ja to P.T. Klient i jak się vqrvię to
pójdę z moim szalonym budżetem 2,50 zł za muchę do konkurencji.

To syndrom millenialsów: w necie, ma być qrva każda
informacja, której chcę a ja chcę, żeby były ceny
i ma być qrva wszystko czytelnie od razu w pierwszej
zakładce, bo nie chce mi się qrva czytać i
szukać. I ma być info o materiałach i stepy, dużo stepów,
bo mi się nie chce qrva kombinować i
szukać.
No więc, qrva, każdej informacji nie będzie. Pokory troszkę.


No tak już mam, że w sklepie spodziewam się
wystawionych cen. Wiem, to może dziwić.

Zabawa w ciuciubabkę cieszyła mnie kilkadziesiąt lat
temu, obecnie szanuję czas swój i innych. Tyle że ja jestem
już dorosły.

Problem jest prawdopodobnie taki że sprzedają muchy na polski i zachodni rynek . Jeżeli będzie cennik to
albo dla nas będzie bardzo drogo albo dla klientów z zachodu bardzo tanio .
Druga sprawa to sprzedaż przez pośredników którzy maja swoje ceny i żeby nie było kwasu lepiej nie
mieć oficjalnego cennika.
Dlatego całkowicie ich rozumiem .

Problem jest prawdopodobnie taki że sprzedają muchy na polski i zachodni rynek . Jeżeli będzie cennik to
albo dla nas będzie bardzo drogo albo dla klientów z zachodu bardzo tanio .
Druga sprawa to sprzedaż przez pośredników którzy maja swoje ceny i żeby nie było kwasu lepiej nie
mieć oficjalnego cennika.
Dlatego całkowicie ich rozumiem .

Panie Tomku od siebie dodam, że wszystko co Pan był uprzejmy tutaj napisać to najprawdziwsza prawda, ale
najważniejsza rzecz o której Pan nie wspomniał, to indywidualne i wyjątkowe traktowanie każdego klienta z
osobna. Największą przyjemność w całym tym naszym "zamieszaniu" sprawia mi to, że dzięki takiemu podejściu
do sprawy nasi klienci wracają. No jest jeszcze jedna rzecz, która również nie jest bez znaczenia. Trafiają do nas
ludzie zdecydowani kupić nasze muchy, szpiegujące parchy i malkontenci dzięki bogu omijają nasz szerokim
łukiem
pzdr

To syndrom millenialsów: w necie, ma być qrva każda
informacja, której chcę a ja chcę, żeby były ceny
i ma być qrva wszystko czytelnie od razu w pierwszej
zakładce, bo nie chce mi się qrva czytać i
szukać. I ma być info o materiałach i stepy, dużo stepów,
bo mi się nie chce qrva kombinować i
szukać.
No więc, qrva, każdej informacji nie będzie. Pokory troszkę.


No tak już mam, że w sklepie spodziewam się
wystawionych cen. Wiem, to może dziwić.

Zabawa w ciuciubabkę cieszyła mnie kilkadziesiąt lat
temu, obecnie szanuję czas swój i innych. Tyle że ja jestem
już dorosły.

Tyle że ja jestem
już dorosły.
Bycie dorosłym nie musi oznaczać bycia leniwym.
Proszę się nie krępować proszę Pana, śmiało proszę pisać, odpowiemy wyczerpująco, poważnie!

To nie są standardy tego miejsca tylko Polska w swojej istocie. Na innym portalu pod artykułem o branży
fryzjerskiej, która pada na twarz, były wpisy typu:
- "Mają za swoje, nożyczki za 15 tys., życie ponad stan, wycieczki zagraniczne"

Stosunek łapek w górę do łapek w dół był jak 19:1, czyli 95% ludzi cieszyło się z tego, że ktoś mając lepiej nagle
ma gorzej od nich.

O czym to świadczy niech każdy dośpiewa sobie sam...

Standardem w budowie strony wielojęzycznej, jest to że wszystko jest w danych językach, a nie tylko menu...
Na chwile obecną wygląda tylko jak wersja robocza przygotowywana do publikacji...

Standardem w budowie strony wielojęzycznej, jest to że wszystko jest w danych językach, a nie tylko menu...
Na chwile obecną wygląda tylko jak wersja robocza przygotowywana do publikacji...

Bardzo cenna uwaga, dziękuję
Serdecznie pozdrawiam

To nie są standardy tego miejsca tylko Polska w swojej istocie.

Nie chciałem aż tak narodowościowo traktować problemu. Mógłbym za to zostać wrzucony do wora razem ze
zdradzieckimi mordami, czerwonymi pająkami czy tęczową zarazą. Jakiś kolejny nowo wyzwolony cham mógłby
sobie dać upust swojej małostkowości komentując ten post.

To nie są standardy tego miejsca tylko Polska w swojej istocie. Na innym portalu pod artykułem o branży
fryzjerskiej, która pada na twarz, były wpisy typu:
- "Mają za swoje, nożyczki za 15 tys., życie ponad stan, wycieczki zagraniczne"

Stosunek łapek w górę do łapek w dół był jak 19:1, czyli 95% ludzi cieszyło się z tego, że ktoś mając lepiej nagle
ma gorzej od nich.

O czym to świadczy niech każdy dośpiewa sobie sam...

Tak się zastanawiam ...czy to zmiana retoryki u Ciebie nastąpiła, czy to zwykłe wazeliniarstwo.
Jeszcze nie tak dawno potępiałeś i odsądzałeś od czci i wiary wszystkich , którzy łowili np. w simmsach i np. wędką sage . Kiedy Ty wolałeś leszczyne, lub kantare i zwykłe gumofilce....

Tak się zastanawiam....o czym to świadczy...???