f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Można czy nie można? : : nadesłane przez mart123 (postów: 5891) dnia 2020-04-05 12:14:48 z *.ists.pl
  Pomocą ambulatoryjną można objąć osoby świadomie
przystępujące
do jakiegoś rządowego programu społecznej kwarantanny. Kto ma
ochotę.


W 2019 roku zginęło ponad 2800 osób w wypdkach drogowych.
Dlaczego nie zabrano wszystkim samochodów
osobowych?


Najpierw potępiasz interwencjonizm państwowy a chwilę po tym
powołujesz na jakieś programy rządowe. Rozszczepiło Ci coś mózg?

Śmiertelne wypadki samochodowe nie przyrastają wykładniczo,
parafianie.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Można czy nie można? [4] 05.04 12:23
 
Nie da się z dnia na dzień wyłaczyć interwencjonizmu państwowego, natomiast można bardzo łatwo uniknąć
zatkania szpitali o osoby które się nie boją. Po prostu osoby nie przyłączające się do społecznej kwarantanny
miałyby usługę hospitalizacji z głowy. Rozumiesz??

Chyba, że nie rozumiesz i uważasz, że po osobę która rezygnuje ze społecznej kwarantanny trzeba i tak wyjechać
karetką wbrew jej woli.

 
  Odp: Można czy nie można? [3] 05.04 12:38
 
Naprawdę jesteś taki ciemny? Tu nie chodzi o zgodę lub jej brak na
poddanie się zakazom ani o programy rządowe bo na to nie ma
czasu. Ani o to, że jest prywatną sprawą każdego obywatela, czy
podda się im czy nie rezygnując ewentualnie z karetki, bo nie jest.
Chyba, że grupa rezygnujących kupi lub wynajmie bezludną wyspę i
tam będzie sobie umierać i chorować w izolacji.

PS. Gdzieś w poście powyżej nazwałeś mnie komuchem. Otóż,
chłopino, siedzę po uszy w pełni kapitalistycznym procesie, w którym
kluczową rolę odgrywa właśnie izolacja i kwarantanna, a model
chiński, o którym nie chce mi się tu pisać odegrał kluczową rolę w
utrzymaniu produkcji. Gdybyśmy wraz z naszymi partnerami zaczęli
te systemy ograniczeń wolności kontestować bylibyśmy teraz w
czarnej d....
 
  Odp: Można czy nie można? [2] 05.04 13:10
 
Zachodnie fabryki pracują i jest zagęszczenie na halach - mam informacje od ludzi, którzy tam pracują. Państwowi
inspektorzy nie widzą problemu, bo nie mogą ruszyć tego, co jest przeznaczone do przetrwania. Mają prawo do
produkcji, bo są znajomymi królika.

A klasa średnia musi upaść. Pracować nie może. Taka sama akcja jak w przypadku afrykańskiego pomoru świń,
wszędzie gdzie ten pomór się pojawił rynek przejmowali światowi potentaci wieprzowiny. Podobnie było z ptasią
grypą i przejęciem rynku produkcji drobiu. Lokalne mleczarnie i cukrownie rozwalono wczesniej. Udało się tyle
razy, więc uda się ponownie.

Tylko dlaczego muszę udawać, że tego nie widzę? Pewien rolnik z okolic Jeleniej Góry, Marcin Bustowski
zorganizował ogólnopolską akcję robienia sobie badań na poziom glifosatu. I co zrobił minister Ardanowski?
Glifosat jest narzędziem wielkich tego świata do masowej produkcji rolnej i choćby wywołał pandemię nowotworów
w społeczeństwie - nieważne. Niech ludzie zdychają w imię zysków korporacji...

Polacy pracują nad lekami, ale myśl przejmują zagraniczne korporacje farmaceutyczne które dzięki takiemu
mechanizmowi, mogą część kosztów nad badaniami przenieść na podatników krajów zależnych.

W tych krajach zależnych jedyne co trzeba zrobić to ogłupić społeczeństwo. Dalej już można tylko liczyć hajs
zarobiony na głupocie.

P.S. Możesz już jechać do Pekinu po legitymację partyjną.
 
  Odp: Można czy nie można? [1] 05.04 15:42
 
Jak zwykle siedzisz w tym swoim grajdołku przed kompem i
pierdolisz farmazony o sytuacjach o zdarzeniach odległych o tysiące
km, nie mając o nich bladego pojęcia, na podstawie swoich
eksperymentów myślowych. Gówno wiesz o tym co się dzieje w
zachodnich fabrykach. A ja z kilkunastoma mam ciągły kontakt i
wiem jak wygląda u nich sytuacja. Cześć z nich jest zamknięta dla
wszystkich ludzi z zewnątrz a w wyjątkowych sytuacjach trzeba
przejść takie procedury i podpisać szczegółowe dokumenty, które
taki ciołek jak ty nazwałby naruszającymi wolność i ochronę danych
osobowych. I to nie komunistyczne rządy a poszczególne biznesy
ograniczają przepływy ludzkie w swoim własnym interesie.
 
  Odp: Można czy nie można? [0] 05.04 16:17
 
Na szczęście wielu moich znajomych z małymi biznesami wystartowało
ze sprzedażą online i cześć z nich przetrwa. Nigdy już nie kupię kawy w
dużej sieciówce, niech się walą cwaniaczki.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus