|
"Autor pisze, że " po rzucie i linka, i przypon muszą układać się miękko i PROSTO na wodzie." A tu
spotkałem się ze stwierdzeniem, że jest to podstawowy błąd. Autor pisze o dwóch stylach rzutów, a tu
spotykam się z kilkunastoma. O zacięciu pisze tak: sam manewr zacięcia polega na szybkim zamachu
wędziska skośnie do góry, a w internetach piszą, że trzeba wędzisko unieść do góry."
Jeżeli lowisz na równej, spokojnie płynącej wodzie lub rzucasz poniżej siebie spuszczając na wychodząca rybę
z pradem (np. silny, przeszkadzający wiatr pod prąd) to przypon i linka prosto. Jak rzucasz powyżej siebie pod
prąd (np. pedałki) to identycznie.
Zacinasz jak potrafisz. Na suchą "szybko" w górę, na morka, strim lekkim szarpnięciem linki lub uniesieniem
lekkim kija w górę. Nimfa- w górę.
Łów jak potrafisz lub się przyzwyczaiłeś. Nie trzymaj się jakiś schematów czy instrukcji bo to nie robienie much
w zawodach Fly Tying Master (kręceniu much). Bądź jak najczęściej na wodzie i dojdziesz do perfekcji ze
wszystkim. Ryb mogę ci tylko życzyć bo bez nich "się nie chce". Niech będą to życzenia na czasie.
|