|
Przypomniałeś mi, że mam czwarty przypadek - Brachycentrus maculatus (= Oligoplectrum maculatum), właśnie z Dunajca. W Co zjada pstrąg wspomniałem o dwóch pstrągach, które miały po około 300 i 700 samych samic w żołądku. Będąc wtedy nad wodą widziałem na wodzie przy brzegu ogromną liczbę martwych osobników, które mogły stanowić łatwy pokarm pstrągów. Trochę imagines podałem też w P&L nr 3. Dawniej te chruściki były liczne zwłaszcza w okolicy Krościenka. W 1994 r. były też w okolicy Sromowców. Nie wiem, jaka jest populacja tych chruścików od czasu wybudowania zapory, bo nie mam własnych obserwacji w tym względzie. Podejrzewam jednak, że jest mniejsza, ponieważ czyściejsza woda niesie mniej materii, będącej pokarmem larw, które filtrują wodę. W dostępnej mi literaturze nie stwierdziłem danych zawierających informacje o chruścikach w Dunajcu w ostatnich latach.
O tych chruścikach pisał też prof. Bronisław Szczęsny w publikacji z 1992 r. (https://www.pieninypn.pl/files/fck/File/monografia_1pdf/Monografie1_s209-213_Szczesny.pdf):
Stwierdzono ponadto przesuniecie w górę rzeki granicy zasięgu dwóch gatunków
Brachycentrus subnubilus i Oligoplectrum maculatum oraz wzrost ich liczebności. Liczebność drugiego z wymienionych wzrosła do tego stopnia, że w przełomie Dunajca stał się˛ najliczniejszym chruścikiem. Podczas wylotów wiosennych owady skupiają˛ się˛ w lotach godowych tworząc duże „chmury” obserwowane w okolicy Szczawnicy
i Krościenka. |