|
Inkubatory, kanały tarłowe przy ciekach macierzystych, obsadzanie ikry w potokach.
I to jest przyszłość i alternatywa dla działania gospodarzy wód.
Metan. Twój optymizm jest naprawdę budujący i wcale nie chcę go gasić, ale przy skali potrzeb to takie
"niszowe" działania mogą nie wystarczyć.
Poza tym, to wszystko i tak pójdzie o kant dupy potłuc jak w ciekach macierzystych nie będzie
stabilnych warunków do wzrostu tak wychowanych form młodocianych. Cóż Ci z pięknego narybku
lipienia z inkubatora z Hoczewki, który po spłynięciu do Sanu dostanie w łeb ścianą wody zmieszaną z
błotem w proporcji 10:1 albo wpadnie prosto w bulion o temperaturze 25C?
Ktoś musi najpierw to wszystko fachowo zbadać, by nie roztrwonić środków i czasu, i ja widzę tu wielką
rolę naszej ichtiologii okręgowej, zajętej obecnie prawdopodobnie czymś innym.
|