Odp: Ekonomika wędkarstwa
: : nadesłane przez
piotr zieleniak (postów: 663) dnia 2019-09-25 08:59:49 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Zestawienie zarybień wskazuje, że były śmiesznie niskie. Jednakże pamiętam San pełen lipieni w tamtych czasach. Pamiętam też tysiące lipieni wchodzące do Hoczewki i Olszanki na tarło. Hoczewką potrafiły dotrzeć aż w okolice Baligrodu. Śmiem twierdzić, że lipieniowy sukces Sanu w tamtych latach był wynikiem udanego tarła we wspomnianych dopływach Sanu. Czy dzisiaj takie tarło jest możliwe, trudno powiedzieć. Czy zastępowanie naturalnego tarła obfitymi zarybieniami przyniesie oczekiwany efekt ?
W moim przekonaniu należy dać rybom szansę na naturalne tarło chociaż wiem, że coraz mniej ryb tam wpływa i też warunki środowiskowe tych rzek są znacznie gorsze. Zdaję też sobie sprawę z pogarszających się warunków termiki czy jakości wody, inwazji kormoranów i nurogęsi. W tym roku obserwowałem dziesiątki martwych ślizów, głowaczy i innych ryb, przypuszczam, że zabiła je zbyt ciepła woda. Podsumowując to sądzę, że jeśli nie uda się odrestaurować naturalnego tarła lipieni w dopływach to najcudowniejsze zarybienia rybami z hodowli nie przywrócą dawnej świetności Sanu nawet jeśli wyginą wszystkie głowacice.