Odp: Ekonomika wędkarstwa
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9392) dnia 2019-09-25 07:02:22 z *.finemedia.pl
Równie trudno złowić jest nawet klenia 40 cm czy jelca 25 cm w odpowiednio dzikim, trudnym technicznie miejscu
na nizinnej rzece. Możesz chodzić tydzień, uczyć się miejscówek, podchodzić, spalić na starcie lub tuż przed
zdawałoby się szczęśliwym finałem gdy ryba już prawie zjadła muchę. Nie trzeba jeździć daleko na wody krainy
P&L aby szlifować swoje umiejętności. Każda prawie rzeka ma swoje skarby i najtrudniejsze egzemplarze ryb tam
pochowane.
Tak, tak, pamiętam Twoje przesłanie, cytuję z pamięci: "zróbcie sobie przyjemność, wyjdźcie poza
zaklęty krąg ryb z płetwą tłuszczową (bo tych już prawie nie ma)"
Dotyczy to wszystkiego, jak skończy się ropa, trzeba będzie budować działki solarne na Saharze. Oczywiście jelce
należy też łowić elegancko tak jakby łowiło sie łososie.