|
Jeśli to prawda, to mamy za swoje. Ale z drugiej strony przy tak małych
i wciąż kurczących się zasobach, nawet jak na nasz kraj, opłaty za
wędkowanie PZW uważam, że jest niskie. Sam mogę być przykładem. W
ubiegłym roku w ramach porozumień miałem opłacone cztery okręgi. W
tym trzy. I to tylko z braku czasu opędzenia rzek. Jeśli dniówki na OS
wynoszą tyle co roczna w okręgu, to chyba nie ma co utyskiwać.
Posiadówka np. bez szaleństw w KFC kosztuje na osobę czasami tyle, co
roczna na okręg. Spójrzmy też na "normalne" okręgowe dniówki dla
zrzeszonych bez porozumień. A po za tym nie przypominam sobie, aby w
Konstytucji było ujęte, że wędkarstwo ma być jak służba zdrowia
dostępne dla wszystkich. :)
Błądzisz Panie....
To czy drogo czy tanio to rzecz baaardzo względna.
Nie jadam w KFC.
Gratuluję podejścia do życia i pełnego portfela.
|