|  | W takich skrajnych przypadkach należy ograniczyć natężenie. Pytanie tylko jaka instytucja jest
 władna narzucić taki limit kajaków na rzekę, żeby było tylko ciszej i spokojniej? RDOŚ?
 
 Najpierw musi istnieć prawo, przepis wg którego urzędnik określi limit a potem go narzuci i
 służba, która
 będzie tego limitu strzec.
 ...oraz obatele, którzy nauczeni będę go przestrzegać, a nie wyedukowani w jego ciągłym
 obchodzeniu.
 
 |