"Nowi ludzie na stołkach to zawsze zmiana na gorsze."
Dokładnie. Zwłaszcza gdy do tego na niczym się nie znają a tylko "im się wydaje".
W każdej dziedzinie naszego życia nie bedzie nigdzie dobrze dopóki każdy z nas nie będzie oceniany ze
swoich umiejętności i rozliczany z wyników. Ten świat zmienił się na gorsze pod tym względem, weszło pojęcie
tolerancji czyli nikogo nie można w żaden sposób krzywdzić i eliminować choćby oceniając go z tego kim tak
naprawdę jest i jakie ma umiejętności. W szkołach nie ma już poziomu, oceny wystawia się inne niż krytyczne
jeżeli taka powinna być wystawiona żeby przypadkiem nie zniechęcić ucznia lub "młodego". Przechodzi to
później w życie dorosłe, brak jest oceny w pracy, za robotę (prywatne usługi), w lokalnej działalności
społecznej czy politycznej. Tolerancja, brak krytyki czy odrzucenia złego daje efekt w postaci "Polacy nic się
nie stało" i żyjemy dalej w pseudo dobrobycie. Zaznaczam że nie dotyczy to wyłącznie Polski a całego świata.
Dawniej niemiecka jakość coś oznaczała, teraz nie ma już żadnej jakości. Towar, produkt czy usługa ma być
tylko sprzedana jak najszybciej, jak najwiecej i jak najtańszym kosztem. Efekty tego widać, mamy to co mamy.