|
Witam,
Osobiście lubię jak ryby biorą i nieważne jakie czy duże czy małe i jakiego gatunku (nie mówię tu o
„narybku”) , ważne żeby nad wodą coś się działo. Ostatnimi laty nieraz wracałem sfrustrowany gdy przez
cały dzień miałem 2, 3 delikatne brania i nic nie złowiłem, jakbym wrzucał muchy do pustej wanny - nie
wiem wtedy czy ryby nie żerowały, czy ja już nie potrafię łowić, czy w tej wodzie po prostu ryb nie ma. Ja
lubię sobie połowić, a przechytrzyć dużą rybę daje dodatkową satysfakcję.
Pozdrawiam-pj
|