To niesamowite jaką rzeszę wiernych fanów gotowych do walki ma Pan S. Cios.
Podziwiać jak świetnie się wypromował na tym forum.
Bardzo to dla mnie ciekawe doświadczenie jak dorośli, należy mniemać, że mężczyźni karnie ustawiają
się w chór i skandują w obronie swojego "guru". A "mentor" zachowawczo za plecami fan clubu
cierpliwie czeka aż się babie znudzi.
Wikipedia podaje, że pracuje Pan Panie Stanisławie w MSZ.
Polecam zatem cytat ze sławnego poprzednika w tym ministerstwie:
"Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." (J.
Beck).
Odwagi Panie Stanisławie.

No ... drugi J. Beck - żart , niezrozumienie, ironia, Troll, co jeszcze ? chęć istnienia w internecie !, no
next 10 lub 30 powodów tłumaczenia się - śmiech mnie ogrania że trzeba się tłumaczyć komu i
dlaczego ? jednej osobie ? Jeżeli to problem prawny to powinien w takim trybie wystąpić jeżeli w innym
trybie to żeby prawa nie złamać nie wypowiem się bo były to tylko inwektywy.

Niby forum pisane po polsku a jednak niektórzy forumowicze mają problem ze zrozumieniem pewnych wpisów.
Zatem dla tych , którzy nie potrafią wdrożyć w czyn najczęstszego zalecenia Pana S. Ciosa o uważnym czytaniu, wyjaśniam.
Od pewnego czasu na tym forum usiłuję się upomnieć o sprawiedliwość dla kogoś kto sam bronić się już nie może.
Nie stawiam zarzutów.
Moim wątpliwościom daleko do poziomu problemu prawnego.
Proszę jedynie o wyjaśnienie zamieszczonych na tym forum dwóch konkretnych, dość dwuznacznych wpisów dotyczących osoby, która jak wspomniałam sama już pytań tych nie zada.
Tyle wyjaśnień.
Powoli dochodzę do przekonania, że pytania są niezwykle kłopotliwe. Że dla adresata to się mogę domyślać bo się nie odzywa. Nawet się nie dziwię. Ale, że dla jego fanów to jestem pewna bo widać to po wpisach. Wspomniani fani z podziwu godnym uporem usiłują mnie obrazić, chwilami może lekko postraszyć, na pewno zniechęcić.
Może byście Panowie obrócili ten zapał w przekonanie adresata moich pytań, pytań powtarzam nie zarzutów, żeby mi wreszcie odpowiedział a zniknę i znowu będzie cisza „nad tą sadzawką”.
Mnie chodzi jedynie o elementarną przyzwoitość.