No to poprosiłem żebyś wyjaśnił o co Ci chodzi. Możesz odpowiedzieć. Tobie nie Krzyśkowi
bo o co jemu chodzi jest oczywiste.

No to Ci już w poprzednim poście odpowiedziałem.mirek


Jak chcesz mogę jaśniej.Namawiając Krzyśka na spór sądowy wesprzesz Go finansowo na pomoc prawną i koszty procesu czy tylko wsparcie moralne?.mirek

Nie nie wesprę go. Ani moralnie ani finansowo. Jeśli uważa że został pomówiony i grozi
Kodeksem Karnym, to niech albo żąda publicznie przeprosin albo poda go do Sądu. I tyle.
A nie wesprę go bo uważam że tyle razy Krzysztof obrażał różne obecne tu osoby że mu się
należalo.

Nie nie wesprę go. Ani moralnie ani finansowo. Jeśli uważa że został pomówiony i grozi
Kodeksem Karnym, to niech albo żąda publicznie przeprosin albo poda go do Sądu. I tyle.
A nie wesprę go bo uważam że tyle razy Krzysztof obrażał różne obecne tu osoby że mu się
należalo.

No i pozamiatane.mirek

Sądzisz?!

Sądzisz?!
Bo ja nie sądzę.

A co sądze?

"że mu się należało"
Kilku miernych poznałem,ale ich nie osądzam tylko ... współczuję konsekwencji obranej drogi.

No dobrze może powinienem napisać że się nie dziwię. Ty tez nie jesteś tytanem słowa
pisanego.

Słowa dzielą,wolę robić niż pisać czy gadać.
"Ty też..." to sformułowanie świadczy o braku chęci do redukowania własnych niedoskonałości.

Ja też wolę robić niż gadać. I wolę gadac niż pisać. A do swoich wad się już
przyzwyczaiłem. Nawet czasem je lubię.
Pozdrowienia