|
"Tyle że tam chyba żadnych fukcjonariuszy nie było.Gdyby byli to
sprawa by była jasna.
CBA w PZW miałaby co robić.To nie są duperele.500 tys. członków
po około 200zł każdy.Jest miejsce do popisu dla różnych
cwaniaków."
Może całe szczęście dla bohaterów wycieczki, że nie wezwano nikogo. W sytuacji, którą opisałem
(przebywania w tym miejscu bez wymaganego zezwolenia) sprawa w taki sposób by się raczej nie
zakończyła. Przecież nie pisałem, że PZW to duperela i nie jest też tak, że wszędzie gdzie są duże
pieniądze dzieją się rzeczy, które sugerujesz. Popatrz też ile głów poleciało w okręgach w ostatnich latach
po kontrolach ZG i ile spraw trafiło do prokuratur, więc jednak coś się dzieje. Poczytaj sobie na forach, a
przekonasz się, że ludzie dużo widzą, dużo wiedzą, mają dość korupcji i zaczynają upominać się o swoje.
|