|
Niestety ja równiez jestem pełen obaw.
Katastrofalnie zmienne przepływy, temperatury ( w czerwcu poniżej Osławy było 27 stopni), błoto płynące po każdym deszczu z dopływów. Jest coraz gorzej.
Dodatkowo chcą nam rozryć zbudowane na starym korycie tarliska, które jak widać po wynikach juniorów spełniaja swoją rolę...
Na wsypanym żwirku koło Średniej Wsi, gdzie wycierają się lipienie i głowcice rajdy urządzają kładowcy i terenówki.
Mimo to planujemy jeszcze przed tarłam pstrąga zrobienie kolejnych dużych tarlisk. Czy to choć troche pomoże nie wiem ale gdybyśmy w zimie gonili ptaki bez wiary że będzie lepiej to zostaje tylko wiosna wsypać ryby, zlikwidować no kille i dać rybki zjeść. I do następnego roku.
Czy będa ograniczenia w presji i zawodach?
Ograniczenie presji juz jest czego Arek nie może mi wybaczyć. W zawodach już było i nic nie dało. Niedawno rozmawiałem z człowiekiem zaangarzowanym w sprawy Sanu czy dałoby sie wprowadzić łowienie jedynie na suchą muchę? Zgodnie stwierdziliśmy że czym prędzej musiałbym szykać pracy...
pozdrawiam
PK
PS Zgadzam sie że wyniki JLS były w tym roku niezłe. A zdanie o sektorze juniorów wcale nie odebrałem jako zarzut, raczej jako troske o to co wszyscy kochamy.
|