|
Niestety taką mamy rzeczywistość. Problem polega na tym, że
świadomość tych działań jest w większości zerowa, większość
działaczy jest uświęcona w przekonaniu, że tak jest dobrze i jedynie
słusznie tylko dlatego, że od zawsze tak się robiło. Wszelkie
odmienności to dziwactwa. Taki sam stan panował przez
dziesięciolecia w podejściu do regulacji rzek. Lat temu naście, na
studiach zapytałem panią profesor od hydrologii o co chodzi z tym
powszechnym betonowaniem wszelkich cieków. Jak regulacja to
beton, beton, beton. Dlaczego nie bliżej natury? Odpowiedź była
powalająca: Tak mamy wykształconą, nieliczną z resztą ilościowo,
kadrę projektantów. Nikt inaczej nie potrafi. Większość rozwiązań
powstała za czasów kiedy modny był beton wszechobecny w jedynej
słusznej idei partii. Tak zostali nauczeni inżynierowie w początkach
rozwoju tej dziedziny i zostało do dzisiaj. Tragikomedia i utopia
poprzedniego systemu. Ta sama sytuacja panuje w miłościwie
panującym nam wiadomo czym. Wiele lat upłynie zanim obudzi się
rozsądek i zwyczajne myślenie co się robi zamiast powielania
bezsensownych ale wygodnych rozwiązań.
|