Nie. Sam z ciekawości sprawdziłem kiedy są (myślałem że już były) MMŚ i zdziwiłem się że aż tydzień czasu
w okolicach Leska na wodę nie wejdziesz (teoretycznie). Wolałem wiec poinformować innych żeby nie zdziwili
się podobnie jak ja.
Ja wyjadę na most i mogę wrócić. Przyjezdni maja większy problem o ile nie lubią łowić poniżej Leska.

Chyba że II turb. i burze "rozwalą system" i żadnych zawodów nie będzie. A czy opiekun wody o tym gdzieś
poinformuje to inna ....

Nie Twój cyrk nie Twoje małpy!

Zgadza się. Ale szanuje wolny czas ludzi którzy inwestują w odpoczynek duże pieniądze.
Nie chciałbym aby byli zawiedzeni czy zaskoczeni jak ja (teoretycznie miejscowy).
Oni nie są małpami dla mnie.

Dla przykładu podam ci sytuację. Powiedzmy że warunki nie będą odpowiednie do rozegrania zawodów. Czy
opiekun poinformuje o tym? Może tak tak, może nie. Podobnie jak o zamknięciu części Sanu.

Wole już z góry o tym poinformować zainteresowanych.

W linku masz info z Sanu.

Napisz o co Ci chodzi wprost a nie będziesz tu od dupy strony zawijał, że Ty niby taki życzliwy i pomocny.
Weź się wyżal raz a dobrze, jak dla mnie to możesz nawet i zaszlochać i zluzuj szorty w tym temacie oby na jak najdłuższy czas!

Michał,skończ pierdolić głupoty. Master udziela się jak może ,pomaga,doradza itp. a Ty mu zwyczajnie ubliżasz. Chyba słoneczko za ostro przygrzało w łepetynkę...

Czyli jednak wolontariat...

Zgadza się. Ale szanuje wolny czas ludzi którzy inwestują w odpoczynek duże pieniądze.
Nie chciałbym aby byli zawiedzeni czy zaskoczeni jak ja (teoretycznie miejscowy).
Oni nie są małpami dla mnie.

Dla przykładu podam ci sytuację. Powiedzmy że warunki nie będą odpowiednie do rozegrania zawodów. Czy
opiekun poinformuje o tym? Może tak tak, może nie. Podobnie jak o zamknięciu części Sanu.

Wole już z góry o tym poinformować zainteresowanych.

W linku masz info z Sanu.




Bardzo dobrą robotę robisz, Duchu Sanu.

PS
"Czytaj i pozwól, niech czytają twoi...
...
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi"

Na chwilę obecną jest 1 turbinka (186cm w Lesku),zobaczymy jak długo

Kolego live4flyfishing nudzi to się chyba Tobie, że masz czas na dodawanie tak bezsensownych wpisów, które
kompletnie nic nie wnoszą poza przejawem braku życzliwości.
Kolega trouts master często dzieli się informacjami związanymi z Sanem, które moga być cenne dla kogoś, kto
przegląda to forum i chwała mu za to.

Rzeczywiście moja życzliwość względem życzliwości mistrza raczkuje.

Kolega trouts master często dzieli się informacjami związanymi z Sanem, które moga być cenne dla kogoś, kto przegląda to forum i chwała mu za to.

Tak, troutmaster to naprawdę szczery i dobry chłop, ale czasem to aż za dobry. Za każdym razem jak otwieram Jego posty na FF to robię to ze ściśniętym żołądkiem, czy przypadkiem nie wstawił mapki miejscówki, gdzie jeszcze idzie złowić ładną rybę.

Stań o świcie w punkie A i rzucaj w punkt B streamera z białej kozy na lince w II stopniu tonięcia - tam ostanio złowiłem i wypuściłem stodziesiątkę.

"Tak, troutmaster to naprawdę szczery i dobry chłop, ale czasem to aż za dobry".

Może nie jestem dobry, jedynie ludzie są źli.

Pzdr.

Mapka nie weszła. Trudno.

Aaaaaaa. Idę ratować ciekące "szmaty" G3, choć mi się nie chce.Oczywiście nie moje. Neopreny(próchno)
olewam. Chyba rzeczywiście za dobry jestem. To tak gdyby ktoś pytał czy się nudzę.

Na ryby późnym wieczorem (mooooże).

Jeszcze wierzysz, że jest wszystkim ziarnko prawdy? Czytasz o streamie z białej kozy, to łów na czarną
matuką i nie o świcie, ale wieczorem. Kiedyś dostałem od Arka fotkę z głowatką. Widzę miejscówkę, w
której przesiedziałem tyle, że chyba nigdzie na Sanie. Dla picu pytam, czy to jest to miejsce? Cisza,
zero, ani słowa. Taki jest. A jak już coś napisze, to jest to taka sama prawda jak to, że wczoraj w barze
Zasanie polewali piwo gratis. Nie stresuj się pisaniem Arka.

"... jak to, że wczoraj w barze Zasanie polewali piwo gratis. Nie stresuj się pisaniem Arka". src="imx/icons/smile2.gif" border="0">

Chciałbyś wrócić do tych czasów z "wczoraj", podobnie jak ja. Nie tylko po piwko.

Pewnie, że tak. A Kuźnia na krzyżówce w Wołkowyi jeszcze otwarta?

Raczej tak. Kilka lat temu tam zaglądałem. Myśle że nic się nie zmieniło.