Kibicuje Naszym. Ale postawiłem na 2 : 0 dla Senegalu.

Kibicuje Naszym. Ale postawiłem na 2 : 0 dla Senegalu.

No i co dzieciaki :).

Masz telewizor???

W necie są mecze na TVP

AAAaaa....

Poprzednie mistrzostwa messi też grał przeciętnie,a doszli do finału
w którym byli lepsi od Niemców a przegrali.piłka....
Nie cierpię oglądania meczów na necie.
Telewizorek to telewizorek
Chorwacja mocna i poukładana,France słabe,jutro Brasil.Zobaczymy
jak im pójdzie

To nie to forum!

Już od dawna.

Już od dawna.

Żeglując, czasem trafia się i na mieliznę, a to męka. Jednak są i takie, których świadomie nie omija się. Już od dawna.

No właśnie. Dziwna ta nasza natura.

Wiec zmienimy temat.

GDZIE TE RYBY?????

Ludzie spacerują po wodzie, zero oczek, zero życia, zero skubnięć. Co się dzieje z Sanem? I nie tylko.
Czyżby zostało nam tylko Forum Fly Fishing i wszystkie tematy z nim nie związane? Zabawki w postaci
sprzętu nie wystarczą gdy nie ma gdzie się nimi pobawić.

Powiem krótko: "szkoda wpisów"- takie hasło już od kilku ostatnich lat jest najczęściej słyszanym w Lesku.
Najlepsi i najwięksi "mięsiarze" wędkarsko wymiękli.

Ja mam miejsce na klenie 60+, sandacze 80+, ale jak zwykle i od dziecka mam wywalone i często sobie patrzę
jak żerują patany. Wczoraj w nocy słuchałem rzeki, jak żerują. Inny etap wędkarstwa

Nooooo. Patrząc jak pracują moje pstrągowe strimki zastanawiam się czy nie zacząć chodzić z nimi na
sandacze. Szanse na branie "i tu (San- pstrag) i tu (Solina- zander) są podobne.

No miałem przyłów na kleniowego wobka, ale tydzień temu nocą siadł mi na streamera w nocy też muchowy 50-tak. Najgorsze że urwałem nocnego klenia na piankę ok. 60 cm. Bezzadziorowy więc pewnie wypluje.

Pozazdrościć.
Penie za niedługo zaczniesz łowić trotki i salmon'y a my dalej będziemy przerzucać wpuszczaki.

E tam, majowy przypadek 3,5 cm wobek na klenie. Tyle co się w sezonie nocami nachodzę z sandaczowymi woblerami i streamerami i na 60+ się kończy rozmowa, a tu taka głupia ryba

Rzeki się kończą,czy to San,czy inne górskie,brak wody,ryb,kormorany,czaple ,wydry,kłusole,przykre,ale taka
prawda.W mich stronach też co sezon to gorzej,brak ryb ,tych dużych,a po dzisiejszym łowieniu nie widziałem
nawet tych mniejszych,szok.

Rzeki się kończą,czy to San,czy inne górskie,brak
wody,ryb,kormorany,czaple ,wydry,kłusole,przykre,ale taka
prawda.W mich stronach też co sezon to gorzej,brak ryb ,tych
dużych,a po dzisiejszym łowieniu nie widziałem
nawet tych mniejszych,szok.


Kormorany, czaple i wydry akurat świadczą o tym że w wodzie są
ryby...

tak,do czasu,a zaraz jest po-wszystkim

"tak,do czasu,a zaraz jest po-wszystkim"

... jak odlatują. "

tak,do czasu,a zaraz jest po-wszystkim

tak,do czasu,a zaraz jest po-wszystkim

Oj Witku. Ponad pół wieku temu pewna młoda Kanadyjka (Bonnie Dobson) miała znacznie gorszą
wizję. Trzeba wierzyć w ludzi.

Oj Witku...Trzeba wierzyć w ludzi.

No cóż jak mawiał pewien znany amerykański dramatopisarz - im lepiej
poznaję ludzi, tym chętniej przebywam w towarzystwie zwierząt. Z wiarą
jest ten problem, że to niestety nie nauka, tak jak opinia to nie fakt.

Nie do końca rozumiem. Uważasz się za człowieka?
Codziennie przebywam w towarzystwie zwierząt. Lubię to, chyba niechcący stałem się modny.

No cóż jak mawiał pewien znany amerykański dramatopisarz - im lepiej
poznaję ludzi, tym chętniej przebywam w towarzystwie zwierząt. Z wiarą
jest ten problem, że to niestety nie nauka, tak jak opinia to nie fakt.

Szkoda, że nie zamknęli go w klatce z tygrysami.
Skoro wspomniałeś o faktach, to mogę przytoczyć setki przeciwko nauce. Tylko o czym to będzie
świadczyć? Pewnie znasz opinie filozofów zajmujących się nauką na temat etapu, na którym znajduje
się ona obecnie. Może w takim razie nie tak do końca niestety?

Skoro wspomniałeś o faktach, to mogę przytoczyć setki przeciwko
nauce. Tylko o czym to będzie
świadczyć? Pewnie znasz opinie filozofów zajmujących się nauką na
temat etapu, na którym znajduje
się ona obecnie. Może w takim razie nie tak do końca niestety?

No więc pewien filozof nauki o nazwisku wybitnie
spinningowym,mianowicie Popper trzeźwo zauważył, że najbardziej
istotną cechą dobrej teorii naukowej jest fakt, że:
1. Wynikają z niej liczne przewidywania,
2. Każde z przewidywań można podważyć w sposób eksperymentalny.

Gdy wynik eksperymentu potwierdza przewidywania teoria zyskuje na
wiarygodności, gdy jest przeciwnie trzeba ją albo zmodyfikować albo
porzucić. Tak to działa.
A jeszcze jedna ważna rzecz - wiarygodność eksperymentatora
(naukowca). Jak ją straci to raczej trudno zarówno jego jak i jego teorie
traktować w sposób poważny. Miłego dnia.

Wątek etyczny chętnie, ale nie to forum. Tak nam zaraz napiszą. Nie znając poglądów, a założeń do tej
definicji Poppera w szczególności, trudno ocenić jej wartość. Trąci zwykłym racjonalizmem, podobne
podejście znane od wieków. Dobrej nocy.

Rzeczywiście nie to forum. Natomiast nie zmienia to faktu, że mylisz się bardzo po raz drugi. Poczytaj nawet
pobieżnie o jego teorii poznania i o tym co przewidział, a zrozumiesz, że fakty nigdy nie przeczą nauce. Miłego
dnia.

Nie widzę pierwszej, drugiej pomyłki też. Unikam ocen na podstawie przytoczonych suchych definicji lub
pobieżnego poznania teorii. To samo sugeruję po wypowiedziach na podobne tematy na forum
muchowym. W obu przypadkach łatwo wyciągnąć błędne wnioski.
Fakty, nauka. Też kiedyś nie miałem wątpliwości. Może już lepiej wróćmy do łososia.
Pozdrawiam

To nie to forum!

Bez przesady. Ortodoksi też mają słabości. Wuj udowodnił w zakresie FF właściwie już wszystko, co chciał i głównie sobie. Przy okazji wielu przekonał do siebie, innym do myślenia dał a teraz kopie w "balona" tych, którzy w niego nie wierzyli, no i nie wierzą.