|
Odp: Ciężkie życie flytierów?
: : nadesłane przez
live4flyfishing (postów: 1978) dnia 2018-06-15 10:13:42 z *.184.49.21.ipv4.supernova.orange.pl |
|
W Polsce jest spory rynek, niestety zaorany przez nieogarniętych krętaczy i sklepikarzy z tzw przepraszam za wyrażenie dupy.
Sorry, ale to klient i jego poziom wymagań zaorał rynek a nieogarnięci krętacze tylko wskoczyli w tę niszę.
W naszym muchowym światku głównym wymaganiem rynkowym jest DiT. Dobre i Tanie czyli Biedronka Fly Fishing. Tego oczekuje się od producentów much, sprzętu i gospodarzy wód PL. Na Sanie za dwie stówy rocznie ma być, jak już nie można brać (jeść) lipienia, full pstrąga i nie 40 a 140 wejść w ramach licencji rocznej. Nieważne skąd na to wziąć kasę i ludzi, ma być i ch.... Mało kto się zastanawia, że nie ma czegoś takiego jak DiT. Jest albo D, albo T, nigdy razem.
Nie zgadzam się z tym zupełnie. To nie klient ustala cenę za produkt a sprzedający. Większość krętaczy w tym kraju świadczy usługi na granicy opłacalności, czasami poniżej i to właśnie im zawdzięczamy cały ten rynkowy syf. To oni pod dyktando klienta schodzą z cen prześcigając się w zupełnie bezsensowny sposób. To co robią po pierwsze jest zupełnie nieopłacalne, po drugie baran jeden z drugim chyba nie zdaje sobie sprawy, że tym sposobem kręci również bata na siebie.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Ciężkie życie flytierów? [2]
|
|
15.06 11:51 |
|
|
Ja bym mokrej muchy ze skrzydełkami nie robił poniżej 10 zł / szt. Na co układać ładnie skrzydełka, jak ktoś tego
nie docenia?
10 pięknych Never Fail #14 na lipienia i 100 zł, wtedy to miałoby sens. A łowienie ryb to nie naparzanka, tylko
delektowanie się tytoniem, alkoholem, widokiem, zbiórką ryby, owadami i wtedy nie potrzeba mieć 1000 spiderków
i 10000 kasków, wystarczy 50 pięknych mokrych i powolny spacerek nad rzeką.
Do tego T&T Heirloom, pyszne kabanosy w koszyku i camembert plus winko i można kontemplować prawdziwe
muszkarstwo a nie jakiś bieg po kamieniach na złamanie karku |
|
|
|
Odp: Ciężkie życie flytierów? [0]
|
|
15.06 12:21 |
|
|
Do tego T&T Heirloom, pyszne kabanosy w koszyku i camembert plus winko
Krzyś dostał pracę w banku. Gratulacje! Co z Cantarą?
|
|
|
|
Odp: Ciężkie życie flytierów? [0]
|
|
15.06 12:25 |
|
|
Ja bym mokrej muchy ze skrzydełkami nie robił poniżej 10 zł / szt. Na co układać ładnie skrzydełka, jak ktoś tego
nie docenia?
Skillsy to jedno, ale jest jeszcze coś. Czas pracy, który również kosztuje. O materiałach nie wspominam celowo, bo to dosyć obszerny temat.
Rozumiem, że każdy szuka okazji i chce kupić jak najtaniej, ale są pewne rzeczy na tym świecie które kosztować muszą. Jeśli mnie nie stać na oglądanie na żywo turnieju w Oslo na skoczni Holmenkollen to siedzę na 4 literach przed tv (eurosport) i oglądam. Nigdzie nie jest napisane, że muszkarstwo to zajęcie dla każdego.
Przykro mi to pisać, ale jakaś selekcja w tym naszym światku muszkarskim by się mocno przydała, bo obrodziło ostatnimi czasy w chamów okrutnie. |
|
|
|
|
|
|