|
Taaak, rzeka Łyna, co prawda to okulawiona, ale nadal królowa rzek warmińskich. Szczególnie jej odcinki międzyzaporowe, ze szczególnym uwzględnieniem odcinka Kotowo-Bartoszyce. Pływają tu piękne jelce, klenie i brzany. Jak widzę Dmychu przepada łowić te pierwsze. W powojennych czasach płynęły trocie, a w nieco mniej historycznych występowały pstrągi potokowe. Parę lat temu, z ramienia Klubu Pstrągowego PZW "GŁOWACZ" (na zasadzie "Wszystkie wody nasze są"), udało się mi uratować ten fragment przed kolejną, prawie już pewną zabudową EW w miejscowości Ardapy. Jeden z dyskutantów tego tematu, swojego czasu złośliwie negował na FFF te zasługi, inny doskonale wie jak było.
Pozdrawiam
|