|
Wszędzie jest podobnie. W naszym kole zebraliśmy rok temu całą naczepę śmieci wokół stawu o średnicy 40 m. Warta w Poznaniu, Odra we Wrocławiu - w wodzie zalegają cuda.... od dmuchanej baby z sexshopu, aż po akumulator samochodowy. Na Pomorzu w pobliżu dróg pomorskie rzeki P&L mają dosłownie jęzory osuwiskowe ze śmieci. Ten sam syf jest na Warmii i Mazurach, nad Łyną w Olsztynie czy Symsarną w Lidzbarku. Ciężko ustalić że akurat górale są gorsi od reszty kraju.
Najgorzej jest w marcu, później zieleń nieco przykrywa zalegający syf.
|