| |
Witam Pana.
Nawiązując do zdania kończącego Pana post proponuję odpuścić sobie temat Pasłęki, który wnioskując
z Pana postów leży na Pańskim żołądku. Piastowanie przez Pana stanowiska w PZW lub jakimś klubie
nie upoważnia Pana do przybijania gwoździ każdemu, któ mówi inaczej niż Pan lub kiedyś-w przeszłości
zrobił wbrew Pana oczekiwaniom. Gdyby przez pańskie pisanie przemawiała chęć ochrony wód Pasłęki,
jakaś troska o żyjące tam gatunki powinien Pan pomagać klubowi, który próbuje ożywić tę rzekę. Nie ma
Pan pojęcia ile wolnego czasu, pieniędzy i paliwa członkowie tego klubu wkładają w proces utrzymania
pogłowia pstrąga na Pasłęce. Prawdopodobnie jakaś urażona ambicja krąży w Pana głowie lub zaległa
w zakamarkach mózgowia i nie pozwala na zdrowe myślenie. Rozumiem, że wielu Polaków w ramach
tzw życzliwości uwielbia donosić na innych, szczegolnie tych, którym coś wyszło, ale skoro tak Panu
zależy na dobru Polskich rzek, to niech Pan zresetuje w sobie temat Paslęki i zajmie jakimś ciurkiem
wokół Pasłęka. Wyjdzie to na dobre Panu i tamtejszym wędkarzom.
Zaznaczę, że nie znam ani Pana, ani Pana Maiusza.
Życzę sukcesów głównie w dobra czynieniu a nie w mieszaniu.
|