|
Smacznego. Jak można mielić rybę przez maszynkę na kotlety. Ostki przeszkadzają?
Masakra.
Joł z rana! Best łiszez from maj ofys. Baj de łej... gotujesz klenia, wyskubujesz ości
paluchami, a później dwa razy przez maszynkę w celu uzyskania pasty mięsnej. Później
kosteczki ugotowanej marchewki wtykasz w masę i delikatnie mieszasz w misce. Wychodzi
piękna biedrona, albo wręcz biedron (kotlet - rodzaj męski)
U mnie na Odrze najchętniej wprowadziłbym czasowe nokill dla sandacza i szczupaka (bo
jest ich mało), ale zredukowałbym populację suma, którego jest za dużo. Wszystko zjada
pieprzony wąsaty rzeczny odkurzacz... co za dużo, to nie zdrowo. Tyle, że na muchę nie
bierze - to znaczy nie bierze na mokre Red-Tagi #14.
Totalny nokill jest dla wyznawców. Ale prawdziwy łowca to selekcjoner! Kiedyś na wodzie
pstrągowej puszczałem szczupaki, bo mnie nadmierne ilości pstrągów z zarybień trochę
irytowały. Wszystko jest jednak dynamiczne...
Wartość ryby danego gatunku ma znamiona wyłącznie kulturowe. To co docenia Anglik,
Polak może mieć w dupie. Można uznać, że królewską rybą jest jelec i chuchać dmuchać na
to, żeby rosły wielkie jelce, redukując inne. Mieć takie piaszczyste łowisko jelcowe trophy
40+, na AFTMA #0 - czysty muchowy orgazm.
Ja pomagam dużym kleniom mieć więcej pokarmu dla siebie. Błogosławię tym, którym się
udało, aby żyły dalej. Te średniaki czasem zjadam, zostawiając w dołku te największe - które
mają więcej larw chruścików i jętek dla siebie. Na pewno mnie za to lubią.
Czasem nawet jak idę nad swoimi rzeczkami i widzę klenie 60+ (mój największy to 50 cm),
to po prostu je omijam i rzadko się na nie zasadzam. Łowca nie może polować tylko na
kapitalne odyńce. Jego codziennością jest strzelanie do warchlaków i przelatków. Łowienie
dużych ryb jest świętem i zwieńczeniem procesu selekcji. Należy się na duże ryby
nastawiać rzadko (dwa - trzy razy w roku) i ich nie prześladować. Mój szczupak 110 cm ma
już ok. 120 cm lub nieco więcej. Żeruje, żyje, uderza w płocie 25 cm, wiem gdzie stoi - i co?
Myślisz, że będę nad nim stać, żeby zabłysnąć na forach nowym rekordem? Niech sobie
zjada te płocie i spokojnie żyje. Ja pochodzę sobie na innych odcinkach, może poznam
nowe populacje ryb.
W selekcjonera i nokillowca bawię się od dziecka. Jak większość brała komplety, ja się
bawiłem w myśliwego. I bawię się do dziś
|