|
Dzięki,...
zlokalizowałem dzisiaj przejście pod ogrodzeniem. Coś chodziło tamtędy (wygnieciona trawa), ale niestety nie
zauważyłem śladów żerowania ani odchodów.
Mam zapewne piżmaka, klika razy, wieczorem, coś się chlapało przy trzcinach a brzeg jest poryty korytarzami.
Będę obserwował.
Poprzedniej zimy było dużo śladów na lodzie, ale plączą się tam koty sąsiadów, lisy i inne stwory.
Pozdrowienia
|