|
Macie czasem tak, że nadmiar zaczyna Was wkurzać? Ja tak mam jeśli chodzi o sprzęt wędkarski...
Zaczynając swoją przygodę pragnąłem mieć jedną wędkę, jeden kołowrotek, trochę osprzętu i się bawić. Początkowo był
to spławik, wędka tele match. Nadal tak mam, z tym, że teraz jest to mucha. Niestety, w między czasie kupiło się to i
tamto... 4 wędki, 2 kołowrotki, osprzęt i 3 metody do dyspozycji (nawet więcej).
Najgorsze jest to, że nadmiar mnie wkur... I wszystko to siedzi i zalega i nie ma tego ani komu sprzedać, ani zabardzo
dać...
Nierozumiem ludzi, którzy mają 20 wędek i tyleż samo kołowrotków. Szału bym chyba dostał, gdybym tyle tego miał...
Marzy mi się jedna muchówka-uniwersalna, kołowrotek i drobiazgi do muchy. A całą resztę...się pozbyć... Tylko weź
wyrzuć pieniądze...
|