|
jak to niedaleko od wędkarstwa muchowego do polityki
kocie tematy...
Bardzo nie lubię czysto-jasnych wypowiedzi. Moi znajomi to akceptują, w końcu leżę po drugiej stronie Gausa, a tam nudy i brak zrozumienia, tylko koty czują się dobrze przy mnie. Ten ich totalny „zlewizm” nawet prawicowca ogranicza. Jednak polityką nie da się nie interesować, kabarety ostatnio "siadły", no ale konkurencję w parlamencie mają sporą. Kiedyś paluszki kupowałem na mecz, teraz doszły orzeszki i inne śmieci ale posiedzenia są jak dobry kryminał.
|