|
. Na PZW raczej bym nie liczył, bo to jest tylko zwykłe stowarzyszenie, które nic nie musi, chyba że komuś w Okręgu zechce się taki temat pociągnąć, ale w cuda nie wierzę
Czy q..a faktycznie potrzeba cudu by któryś z 22 dyrektorów, prezesów, wiceprezesów i członków zarządu zarządził wizję, wykonanie dokumentacji dowodowej i "wysmarkał" pismo gdzie trzeba? Przecież to 4 godziny roboty, łącznie z dojazdem.
Każde zgłoszenie powinno być odpowiednio udokumentowane i bez pomocy wędkarzy raczej się nie obejdzie. Moim zdaniem każdy Okręg PZW powinien dysponować kamerą termowizyjną oraz walizkowym laboratorium do przeprowadzenia wstępnego badania jakości wody. No i żeby te ustrojstwa nie leżały w szafie. Okręg dysponuje naszymi składkami i myślę, że wystarczy odrobinę dobrej woli, aby "słowo stało się ciałem" .
jp
|