|
(...) na Górnej Rabie wędkuje około 100 wędkarzy rocznie, a za samo rozburzenie zapór musieliby zapłacić za ostatnie 5 lat 3 mln PLN, czyli po 6 tysięcy PLN na głowę rocznie, to za te pieniądze nie musieliby łoić w Polsce. Za samą straż i jej koszty wychodziło dodatkowe 600 PLN rocznie. (....)
Gdyby ktoś pozwolił mi "wyj**** w kosmos" próg wodny bez zachowania "norm i standardów", niezgodnie z prawem, bez stosowania tzw. sztuki budowlanej - z grupą anarchistów z jakiegoś squatu - to byśmy to zrobili za grosze w cenie działań operacyjnych dzieciaków z Powstania Warszawskiego wysadzających jakiś grubszy mur albo most. Wystarczy pojechać do kamieniołomu i zapytać o koszt jednego odstrzelenia ściany granitu o długości progu wodnego i pomnożyć to po powiedzmy razy dziesięć gdyby żelbet się trochę opierał i zrobić wielkie bum, a następnie pozwolić rzece i naturalnym procesom erozyjnym na dokończenie dzieła.
No ale jeśli musi być koparka, ludzie, faktury, podatki, pieczątki, pozwolenia... bo cywilizacja, bo to, bo tamto, no to takie mamy koszty. Ale ktoś przecież od 27 lat wybiera takie władze, żeby wszystko było trudne, skomplikowane i karmiło odpowiednią ilość reprezentantów klasy próżniaczej.
Koszty to głównie ludzie i ich żołądki. Samo działanie bez karmienia darmozjadów po drodze jest tanie. Paczka papierosów bez pasożytów kosztuje 1 zł i rolnik sadzący tytoń rodzinę wykarmi, ale w sklepie paczka fajek jest po 13,60 zł. Litr wódki tak samo... no i dlatego system nastawiony na dojenie ludzi dolewa truciznę do denaturatu, żeby ludzie musieli kupować ten śmiesznie tani napój wyskokowy za kasę karmiącą system.
Wystarczy wybrać wolność gospodarczą i żyć, a nie bać się życia i chować się za bezpieczeństwem i "co ludzie powiedzą".
Państwa świata tak długo będą brnąć w komplikowanie działania, aż po prostu zbankrutują. Swoją drogą na bankructwie państw też można sporo zarobić i kupić to i owo z licytacji.
Pozdrawiam serdecznie
KD
|