|
Tutaj spawa jest banalnie prosta. Materiał wyprodukowany w gorszej wodzie, w środowisku da sobie radę wielokrotnie lepiej niż ten wyprodukowany w sterylnych warunkach.
Właśnie chodzi o to, że warunki w hodowli są sterylne(inkubacja ikry) a jak trafiają do rzek to już różnie bywa. Wracając do WIOSI-u to wydaje mi się, że trochę prawdy piszą. Przykład Białki Tatrzańskiej. WIOS podaje, że jako jedna z nielicznych rzek nadaje się do bytowania łososiowatych a więc również a może przede wszystkim do naturalnego rozmnażania i w to akurat wierzę, że w tej rzece tarło może być efektywne czego nie mogę powiedzieć o Dunajcach, Popradzie no może oprócz górnego odcinka Czarnego Dunajca(gdzie też są warunki dla ryb według WIOSI-u) Podstawową różnicą między tymi rzekami są osady, które widać gołym okiem a to istotny warunek do prawidłowego rozwoju ikry.
Skuteczność w ośrodkach hodowlanych jest znacznie większa, ale myślę, że warto trochę poeksperymentować w naturalnych warunkach. tzn. jeszcze czystych potokach. Wczoraj chłopaki z Tylmanowej zainstalowali niewielki inkubator na potoku Ochotnica, a zaoczkowaną ikrę mają otrzymać z Okręgu. Jestem bardzo ciekaw, czy tego typu "porodówka" będzie w przyszłości lepszym rozwiązaniem, od wrzucania do rzeki podrośniętych ryb przywożonych z hodowli ?
jp
Poniżej link do kilku fotek z akcji montowania inkubatora:
Na to wygląda, że jeden potok jest mniej ;( Nadesłany link: http://www.ochotnica.pl/pl/211/2364/zapora-na-potoku-klepowskim-oddana-do-uzytku.html#.WEAqb_hfM2o.facebook
|