|
Nie nadaje sie na razie do niczego wiec i na żadnym zarybienia nie byłem.
Co do hopla, chodzi o poszanowanie czyjegoś produktu i sukcesu.
Powtórzę po raz kolejny, może nie czytałeś. Ja jadąc na ryby na Slowacje, Szwecję, Niemcy, Pomorze,
Roztocze czy gdziekolwiek mnie ktos zaprosi, nie myśle nawet o zabiciu czegoś, co ktos mi zaproponował jako
rozrywkę i chwile radości. Tak to odbieram i chcialbym aby kazdy kto przyjeżdża na doskonałe wody, rownież
tak do tego podchodził.
Zakaz zabijania lipienia pokazał co sie zmieniło na Sanie.
Proponuje wprowadzić zakaz który Tobie i wielu nie za bardzo podchodzi, skoro nie potrafimy wprowadzić
całkowitego "No Kill" na wybranych odcinkach wód i zobaczymy co sie zmieni.
Kolega Willi potwierdził tylko moje doswiadczenia z wód niemieckich, za którymi zaczynam tęsknić coraz
bardziej, choć na poczatku mocno mnie denerwowały.
U nas w Polsce jest jeszcze zwyczaj na zbiorową odpowiedzialność (co mnie rozpier****) oraz na "wszystko
jest wszystkich i wspólne". Ja wiem natomiast że "coś co jest wszystkich jest niczyje".
Tyle Marku.
Pozdrawiam.
|