f l y f i s h i n g . p l 2024.05.01
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: mart123. Czas 2024-05-01 16:57:40.


poprzednia wiadomosc @ mundek i @ willi : : nadesłane przez WZ_WZ (postów: 3642) dnia 2016-11-21 16:25:53 z *.connected.pl
  Austrii - nie Australii


a jaka to rzeka w Austrii?
jakie ceny?



  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: @ mundek i @ willi [8] 22.11 08:51
 
To rzeka Enns w gornym odcinku.
Cena licencji dziennej 50 Euro jeżeli masz wynajęty nocleg w lokalnej gminie, 3 dniówki 90 euro. Limit dzienny 3 ryby - nie wolno brac gościom głowacicy i lipieni i o dziwo wszystko funkcjonuje.
Kuriozalnym jest, ze ci sami, którzy na forum wypowiadają się pogardliwie o prosiakach, placa te 5 dych i sa bardzo, bardzo szczęśliwi kiedy mogą zobaczyć w wodzie teczaka 3-5 kg, a nie wspomnę o ich radości, kiedy taka rybke trzymają w rekach do zdjęcia.
Dziwnym tez jest, ze akceptują zakaz brodzenia w czasie tarla (lipien, potok, tylko wedkowanie z brzegu) a w kraju MUSZA stanac rybie na glowie,a przynajmniej wejść na gniazdo, żeby zobaczyć czy się wyciera.
 
  Odp: @ mundek i @ willi [2] 22.11 09:05
 
Ps.: ci sami goście akceptują tez zasade "jeden haczyk" bezzadziorowy.
 
  @ willi [0] 22.11 09:17
 
przyślij proszę więcej informacji na wz1006(małpa)wp.pl

może z Kumplami wybierzemy się na wiosnę do Austrii
 
  Odp: @ mundek i @ willi [0] 23.11 15:07
 
mogę też prosić info na maila o tej rzece? Chętnie odwiedzę ten odcinek maciej@zonity.pl
 
  Odp: @ mundek i @ willi [2] 22.11 09:37
 

To rzeka Enns w gornym odcinku.
Cena licencji dziennej 50 Euro jeżeli masz wynajęty nocleg w lokalnej gminie, 3 dniówki 90 euro. Limit dzienny
3 ryby - nie wolno brac gościom głowacicy i lipieni i o dziwo wszystko funkcjonuje.
Kuriozalnym jest, ze ci sami, którzy na forum wypowiadają się pogardliwie o prosiakach, placa te 5 dych i sa
bardzo, bardzo szczęśliwi kiedy mogą zobaczyć w wodzie teczaka 3-5 kg, a nie wspomnę o ich radości, kiedy
taka rybke trzymają w rekach do zdjęcia.
Dziwnym tez jest, ze akceptują zakaz brodzenia w czasie tarla (lipien, potok, tylko wedkowanie z brzegu) a w
kraju MUSZA stanac rybie na glowie,a przynajmniej wejść na gniazdo, żeby zobaczyć czy się wyciera.


Widzisz Willi w jak zacofanym kraju musimy żyć i walczyć aby cos w naszych wodach jeszcze było.

Najważniejsze zdanie z Twojego wpisu: "nie wolno brać gościom glowacicy i lipienia" .

Za to niejedni z przyjezdnych utopiliby mnie, gdy pisze o takim wlasnie zakazie dotyczącym korzystania z wód.
Każdy niech dba o swoje a inni niech bedą tylko wyróżnionymi że mogą z nich korzystać. Oczywiscie za
odpowiednia opłatą gwarantującą jakość wędkowania ale szanując "towar" opiekuna i nie zabijając ryb.

Niby zbliżamy sie do świata lub w nim jesteśmy sprzetowo i z umiejętnościami fly fishingu, a jednak słoma z
gumofilcow dalej wystaje a w głowach dalej poziom myślenia z PRL-u. I to nie ludzi zwanych czesto przez
"elitę", gumofilcami czy wieśniakami z nad miejscowych wód a ludzi wyposażonych w najlepszy światowy
sprzęt.
 
  Odp: @ mundek i @ willi [1] 22.11 18:54
 
@Trout, ty to masz "hopla" z tymi przyjezdnymi. Na zarybieniu byłeś?
 
  Odp: @ mundek i @ willi [0] 22.11 20:10
 

Nie nadaje sie na razie do niczego wiec i na żadnym zarybienia nie byłem.

Co do hopla, chodzi o poszanowanie czyjegoś produktu i sukcesu.
Powtórzę po raz kolejny, może nie czytałeś. Ja jadąc na ryby na Slowacje, Szwecję, Niemcy, Pomorze,
Roztocze czy gdziekolwiek mnie ktos zaprosi, nie myśle nawet o zabiciu czegoś, co ktos mi zaproponował jako
rozrywkę i chwile radości. Tak to odbieram i chcialbym aby kazdy kto przyjeżdża na doskonałe wody, rownież
tak do tego podchodził.

Zakaz zabijania lipienia pokazał co sie zmieniło na Sanie.
Proponuje wprowadzić zakaz który Tobie i wielu nie za bardzo podchodzi, skoro nie potrafimy wprowadzić
całkowitego "No Kill" na wybranych odcinkach wód i zobaczymy co sie zmieni.

Kolega Willi potwierdził tylko moje doswiadczenia z wód niemieckich, za którymi zaczynam tęsknić coraz
bardziej, choć na poczatku mocno mnie denerwowały.
U nas w Polsce jest jeszcze zwyczaj na zbiorową odpowiedzialność (co mnie rozpier****) oraz na "wszystko
jest wszystkich i wspólne". Ja wiem natomiast że "coś co jest wszystkich jest niczyje".

Tyle Marku.
Pozdrawiam.
 
  Odp: @ mundek i @ willi [1] 22.11 10:45
 
To rzeka Enns w gornym odcinku.
Cena licencji dziennej 50 Euro jeżeli masz wynajęty nocleg w lokalnej gminie, 3 dniówki 90 euro. Limit dzienny 3 ryby - nie wolno brac gościom głowacicy i lipieni i o dziwo wszystko funkcjonuje.


Willi,
Dla pełni obrazu, proszę jeszcze o kilka zdań nt. kar jakie w Austrii czekają delikwentów próbujących łamać przepisy.
Dzięki.
 
  Odp: @ mundek i @ willi [0] 22.11 17:32
 
Nie będę rozwijal tego watku, bo trudno o porównania.
Wynika to z prawa własności - w Austrii w gestii państwa znajduje się ok. 20 % gruntow, wod jeszcze mniej. wszystkie wody wędkarsko interesujące sa w gesti prywatnej a wiec, np. zabieranie ryb to ordynarna kradzież !
Tak jest tez z grzybami, gdzie wlasciciel lasu nie zgadza się na ich zbieranie.

 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus