|
Podziwiam fotki kolegów z rybami. Piękne plenery,wspaniałe ryby.I wędka w.... zębach. To taka nowa świecka
tradycja? Ja tylko pytam.
Myślę, że nie tradycja ale raczej moda. Przyszła z zachodu.
Tam lokowanie produktu było obecne ileś tam lat wcześniej niż w naszym zakompleksionym "Kserolandzie".
Oczywiście za marketingowym krokiem, spontanicznie ruszyły masy konusmentów-teletubisiów, jeden się
pochwali wędką w galerii lub na forum, a drugi wsadzi kija w zęby już nawet nie wiedząc czemu to robi...
Takie są propagacje głupoty / mądrości / obojętności w społeczeństwie. Polecam lekturę "Siła innych" M. Bonda.
Oprócz mechanizmu kopiowania zachowań, ważny jest jeszcze czynnik nobilitacji kulturowej i dowartościowania.
Otóż Homo kretynicus uważają, że jak zrobią małpie miny takie same jak np. porfesor, to tym samym ich
wartość rośnie. Zakompleksione Polaczki jak zobaczą zachowanie Niemca, Francuza o obywatelu USA nie
wspominając - to już szybko rozkminiają w swojej główce zachowania podobne, aby poprzez naśladownictwo
wzorca poczuć się lepszym.
Ale naśladowanie głupich narodów (nota bene wszystkie narody są głupie jako zbiorowość - mądre mogą być
tylko jednostki) na dobre nie wychodzi. Dlatego uważałbym na wszelkie "większość tak uważa" lub "na zachodzie
to.." itp.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof
|