|
ps: Do wszelkiej maści Raków i skorupiaków. Róbmy wszyscy 5% tego co robi Jacek dla rzek a będziemy mieć u siebie Eldorado i akurat z pośród wszystkich, którzy kwestionują obniżanie wymiarów, Jacek ma do tego naprawdę spore prawo.
I to ta robota powoduje że mamy większe lub mniejsze prawo ferować wyroki w danej sprawie? Akurat rozstrzyganie tego czy prawo zostało złamane czy nie przysługuje pewnego rodzaju instytucji i nikomu więcej. Wchodząc w kompetencje tej instytucji można narazić sie na proces np. o naruszenie lub tym podobne.
Nie znam zasług Pana Jacka w stosunku do ryb i rzek, zapewne są wielkie. Patrząc jednak z punktu widzenia ryb: co zmieniłoby dla nich gdyby organizator zawodów otrzymał papierowe zezwolenie? (być może otrzymał tylko nie pokazuje Panu Jackowi) Zapewne dla rzeki i ryb takowe zezwolenie nic nie zminiłoby ale Pan Jacek byłby usatysfakcjonowany? Jeśli o taką sprawe chodzi to nie mam więcej pytań.
PS.
Skorupiaki sa ważną częścią ekosystemu wodnego.
pozdrawiam serdecznie Panie Wojtku
Tu nie chodzi o moją satysfakcję, tylko prawidłowe postępowanie działaczy, którzy w stowarzyszeniu PZW mnie/ nas reprezentują. Zadałem na forum ff pytanie o wymiary i gatunki ryb poławianych do celów rywalizacji sportowej na Jesiennym Lipieniu Sanu. Wyraziłem również wątpliwość, co do prawidłowego przeprowadzenia Muchowych Mistrzostw Europy 2016. W efekcie docierają do mnie pokrętne tłumaczenia zawodników, że na JLS punktowano klenie i tęczaki oraz czytam na forum jakieś niedorzeczne wypowiedzi obrońców poławiaczy małych rybek.
Skoro organizatorzy w/w zawodów nie mają ochoty tutaj dyskutować, to ok. W takim razie będą tłumaczyli się na drodze administracyjnej.
Widzę, że dalsze ciągnięcie tej dyskusji, to tylko strata czasu.
jp
|