|
Zadymę wywołują zawsze "formaliści", którzy nic nie piszą o własnym sumieniu, albo o realiach obowiązujących w innych krajach. Za to zawsze mają rację. To się chyba nazywa ortodoksja.
Oj tam, oj tam. Ciekawe, że jeszcze jakieś ryby ostały się tam, gdzie przepisy nie są traktowane jako zalecenia, które można obejść w razie potrzeb, a tam gdzie ortodoksyjne pilnują ich formaliści.
|