|
Kolego dobrze wiesz o co mi chodzi, ale musisz dalej ciągnąć na swoje.
Nie wiem o co chodzi, niczego nie ciągnę, ani nie jest to atak.
Chcę tylko zrozumieć pierwszą myśl Twojej wypowiedzi, którą pojmuję tak: w przypadku gdy złowione ryby nie są zabijane nie może być mowy o "połowie" w rozumieniu ustawy a wymiar ochronny traci sens. Czy tak?
Jeżeli tak, to czy tracą sens również inne zakazy wymienione w tym samym artykule ustawy czyli zakaz połowu w okresie ochronnym, w odległości mniejszej niż 50m od budowli wodnych, przy pomocy prądu?
Wreszcie , jeżeli nie ma "połowu" o ile ryb nie zabijamy to czy trzeba mieć kartę wdkarską?
|