| |
Za moich juniorskich czasów nie punktowało się nie miarowych ryb, a dopuszczało się wszystkie inne jaki był efekt
? grało się tym co było świnką, brzaną, ja natrzepałem uklejek i było złotko ( mistrzostwa okręgu, ale spoko)
szybko wyleczyłem się ze ścigania bo radość czerpię z chwili samotności i spokoju, a nie ganiania po wodzie.
Może należy włączyć wszystkie gatunki oprócz chronionych i zacząć myśleć o taktyce, od myślenia jeszcze nikt
nie stracił, może pomogło by to polskim zawodnikom odnaleźć się na nieznanych wodach?
Nie potępiam idei zawodów, ale potępiam grę nie fair, a takową uważam trzepanie przez zawodowców 20cm
rybek,to jest nie godne i gdybym był takim zawodowcem, to porostu podziękowałbym za udział w imprezie.
I nie obchodzi mnie, że trudno na tym deptaku przy niżówce cokolwiek sensownego złowić, być może komuś się
uda spoza sportowego establishmentu wyrwać pierwsze miejsce taki właśnie powinien być sport.
Sytuację można by po mojemu porównać do powiedzmy olimpiady jest ciśnienie na wyniki i w tym roku olimpijskim
dopuszczamy następujące anaboliki, żałosne prawda?
To tyle moich uwag do głosów wcześniejszych.
Co do Pana życzliwego, który poszukuje rejestrów firm informuję, że są różne możliwości pracy w tym kraju,
między innymi prowadzenia kursów w ramach innej działalności (niekoniecznie instruktora)
Przez wiele lat sam prowadziłem kursy (fotograficzne) a zatrudniany byłem na umowę o dzieło przez CK Zamek w
Poznaniu
Dla ułatwienia dla Pana podam swój NIP (będzie łatwiej powęszyć) 795-209-55-20
Pozdrawiam Pana i przypominam, że nie jest to forum Urzędu Skarbowego, ani smutnych księgowych
|
