|
A pomijając prawo, to gdzie etyka, a szczególnie organizatora dopuszczającego łowienie ryb niewymiarowych.
Ja nie ma nic do zawodników. Dużo nowinek technicznych/nimfowych się dowiedziałem, ale powinny być pewne
granice, których nie powinno się przekraczać.
A może to ja jakoś dziwnie pojmuje wędkarstwo muchowe...
|